Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Misja: zakupy

Uczymy się na nowo nie marnować jedzenia. Z tak zwanych resztek powstają mniej lub bardziej wyszukane dania: zapiekanki, sałatki... Trochę przeszkadza mi pełna lodówka, bo przyzwyczaiłam się już do pustej. Do robienia zakupów z dnia na dzień. Robienie zakupów raz na tydzień jest uciążliwe. Jest nieekonomiczne. Zbędne. Ale nie w dzisiejszych czasach. Ludzie patrzą na nasze przepełnione po brzegi koszyki ze zdziwieniem, ale też z rozbawieniem pomieszanym z irytacją. Dziwią nam się. Sami się sobie dziwimy i śmiejemy się z siebie serdecznie, bo cóż innego nam pozostało. Ale przyznam szczerze, że teraz każde wyjście z domu przyprawia mnie o palpitacje serca, zwłaszcza do supermarketu. Przez cały tydzień spisujemy skrupulatnie listę zakupów, co rusz wykreślamy z niej rzeczy, które może jednak nie są niezbędne. Ostatnio uznaliśmy, że piwo nie jest artykułem pierwszej potrzebny i spędziliśmy wieczór (boleśnie) trzeźwi. Potem przez dwa dni przygotowujemy się psychicznie do wyjścia z bezpieczne

Popełniłam Cię, tekście

Jeszcze w środę myślałam, że jak dożyję piątku i zabaczę najnowszy sezon "La casa de papel", będę najszczęśliwa. Oczywiście obejrzałam wszystko w niecałe dwie doby. A teraz muszę czekać ponad rok na następny sezon. Brawo ja. Znalazłam też moje notatki! Leżały pod namiotem. Jedyne miejsce, do którego nie zajrzałam. Oznacza to dwie rzeczy. Po pierwsze - zamęczę was jednak moimi przemyśleniami sprzed kilkunastu dni. Po drugie - złożyłam namiot. Zdaje się, że moja córka jest w teamie krasnoludków, bo po kilku godzinach nagle się rozejrzała i spytała: "o, co to, porządek się zrobił?". Tak, sam się zrobił. Krasnoludki mu pomogły. Albo skrzaty domowe. Wieczorem jeszcze nie mogła przeżyć, dlaczego ja ten namiot złożyłam. I te tory, które były obok. To nic, że przez pół dnia jeździli po czystym pokoju rowerkami. Zostań w domu Większość z was pewnie spędza dużo czasu przed telewizorem. U nas repertuar - wiadomo - stricte dziecięcy. Dlatego albo lecą bajki, albo nic. Bo j

Zapomniałam wspomnieć

Zapomniałam ostatnio wspomnieć... Przemoc domowa w czasach izolacji rośnie. Małe problemy, kiedyś nieistotne, eskalują. Naciągamy nasze nerwy do granic wytrzymałości. I nie mówię tu o prawdziwej przemocy domowej, bo nie mam do tego odpowiednich kompetencji, choć problem jest. Chodzi mi o nasze małe gospodarstwa domowe, w których zostaliśmy nagle zamknięci i teraz wszyscy się na sobie wyżywamy. Mnie na przykład wyprowadza z równowagi dosłownie wszystko. A najbardziej sąsiedzi urządzający techno-party od czwartku do niedzieli, od osiemnastej do trzeciej nad ranem. Nie mam nic do techno, dopóki nie jestem zmuszana słuchać na okrągło tych samych kawałków. Ludzie! Szanujmy się! Powiecie, że mogłabym odpuścić sobie i włączyć muzykę lepszą i głośniejszą. No mogłabym. Ale mam w domu małe dzieci, które albo w tych godzinach już śpią bądź spać powinny, albo zwyczajnie nie lubią hałasu innego niż ten pochodzący od nich. Poza tym - choć nie jest to najmniej istotne - nie chcę męczyć sąsiadki

Je ne regrette rien...

Ustawiłam sobie na pulpicie zdjęcie trzech uroczych, puchatych piesków. Tak dla poprawy nastroju. Nie żebym zbyt często włączała komputer. Trochę dlatego, że nasze życie jest teraz lekko beznadziejne. Nieciekawe. Uciążliwe. Były momenty, kiedy zazdrościłam ludziom od dawna martwym. Chciałam nawet prowadzić dziennik z kwarantanny, ale skończyło się na pomysłach. Większość z nich nie zapisałam, część zgubiłam. Może to i lepiej, bo nie były zbyt pozytywne. Przynajmniej z tego, co pamiętam. Warto było zapisać swoje przemyślenia tylko po to, by oczyścić umysł. Polecam. Każdemu. Sobie też. Chociaż w ostatnich tygodniach ogarnęła mnie nie tyle niemoc, co niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań - tych hobbystycznych i tych wynikających z obowiązków. Pewnie nie tylko mnie. Zazdroszczę ludziom, którzy mają pracę, chociaż nie zazdroszczę im tego, że muszą wychodzić codziennie z domu i korzystać z komunikacji miejskiej. Ale wiecie, tego, że pracują. Że mogą się myślami oderwać. Że muszą ra